O kurwa- no to już po mnie. Jak to możliwe, aby ona była w tym samym klubie co ja. Mówiła, że jest mocno zajęta.
- Andy nie wiedziałam, że ciebie tutaj zastanę. Tą swoją zdradą w kiblu ułatwiłeś mi zadanie. Teraz nie muszę szukać wymówki, aby z tobą zerwać
-Czekaj, o czym ty mówisz?
-Nie układało nam się. W sumie to dwa miesiące temu kogoś poznałam. Nie zrozum mnie źle, ale znudziłeś mi się. - to było jak cios w serce. Jak mogłem tego wcześniej nie zauważyć...te wszystkie wymówki to były kłamstwa. Simms nie czekając na moją odpowiedź ruszyła w stronę stojącego przy wejściu wysokiego szatyna. Specjalnie przy mnie go jeszcze namiętnie pocałowała i zaprowadziła na parkiet.
I to właśnie w tym momencie odechciało mi się siedzieć w tym przeklętym klubie. Ruszyłem po młodą, która jak na zawołanie znalazła się obok mnie.
-Andy możemy iść. Mam już dość piekła. - widać, że między nią, a tym lovelasem coś się wydarzyło. Pogadam z nią o tym potem - Ej, mam małe pytanie. Jutro wraca Carter z Alice i nie chcę, aby on mnie zobaczył w takim stanie. Mogę u ciebie na noc zostać i jutro na cały dzień?
-No nie wiem młoda.
-Proszę, proszę, prooszę. Nie bądź taki. Będę ci pomagała w porządkach... zrobię co zechcesz. - nawet jak jest pijana to potrafi być przekonująco słodka.
-Dobra niech ci będzie, ale jeżeli czegoś nie będziesz chciała zrobić to wszystko powiem twojemu bratu.
-Zrobię co zechcesz, ale chodź już.
-Czekaj mam pomysł - jaki ja jestem głupi, że dopiero teraz na to wpadłem. Lucas pewnie mnie zaraz zabije, ale co mi tam. Łapiąc za rękę dziewczynę zaprowadziłem ją na parkiet tak, aby ta suka nas widziała. Oszołomiona Shopie zaczęła ze mną kołysać się w rytm piosenki
- Co ty debilu wyprawiasz?
- Juliet ze mną zerwała.
-Co? Dlaczego?
-Potem ci wyjaśnię, a teraz słuchaj mnie uważnie. Pocałuję cię, dokończymy tańczyć, a potem wyjdziemy z klubu jak zakochana para.
-Andy, ale ja mam dość wymieniania się śliną. Pić mi się chce.
Dałem znak Ashowi, aby podał mi jednego drinka. Basista od razu zrozumiał i podbiegł dając trzy drinki brunetce.
-Powiedziałaś, że zrobisz co zechce więc teraz pij to, a potem zrealizujmy mój plan.
Shopie już nic nie odpowiedziała tylko spojrzała na mnie wściekłym wzrokiem. Alkohol wypiła z wielką przyjemnością. Po wykonanej czynności spojrzała na mnie i oblizała usta. Kurczę alkohol na nią szybko działa. Teraz czas na wielki moment. Upewniłem się czy Juliet jest w pobliżu i kiedy znalazłem ją wzrokiem to wpiłem się w usta mojej przyjaciółki. Na początku się opierała, ale potem nagle odpuściła i poddała się pocałunkowi. Ponownie odszukałem Simms wzrokiem. Patrzyła na mnie w dużym szoku. Pochyliłem się nad uchem młodej.
-Widziała to. Dobrze nam poszło, więc teraz chodźmy do mnie. Okej?
Udało jej się tylko wymówić ciche "yhy" i ruszyliśmy objęci do wyjścia.
*godzinę później*
Shopie przez całą podróż słodko spała przytulona do mojego ramienia. Będąc niedaleko mojego domu próbowałem ją obudzić co niestety przyniosło odwrotny skutek, a moja twarz była bliska jej pięści. Kierowcy zapłaciłem odpowiednią kwotę, a dziewczynę załapałem w stylu panny młodej. Ledwo sam się trzymałem na nogach, próbując wyjąć te cholerne klucze z tylnej kieszeni spodni. Kiedy już się z tym uporałem Shopie zaniosłem do pokoju gościnnego znajdującego się obok mojej sypialny, którą do niedawna często dzieliłem z Juliet. Ciężko jest mi uwierzyć, że ta suka zdradzała mnie od dłuższego czasu...myślałem, że to ja jestem dupkiem puszczając się z jakimś plastikiem dzisiejszego wieczoru.
Zmęczony ruszyłem do łazienki w celu długiego prysznica. Musiałem jakoś odreagować.
Shopie
Przebudziłam się o około 2 w nocy. Powolnym ruchem wstałam z łóżka, jednak złapałam się stolika nocnego, aby nie upaść. Chwiejnym krokiem ruszyłam w stronę łazienki. Będąc już przy umywalce i przemywając twarz zimną wodą, dopiero zorientowałam się, że spod prysznica wydobywa się woda. Niestety jednak woda nagle się wyłączyła, a długa ręka sięgnęła po ręcznik. Po chwili zobaczyłam półnagiego Andy'ego....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
WRÓCIŁAM W SYLWESTRA <3 W nowym roku życzę wszystkim spełnienia marzeń, dużoo weny do pisania, wspaniałych wspomnień i braku kaca xD :*