środa, 28 października 2015

Ważna decyzja...zawieszam bloga

 Piosenka specjalna :)

Hej! Minęły dwa miesiące od czasu kiedy dodałam kolejny rozdział. Nowy nie wiem kiedy się pojawi, ale plusem jest to, że napisałam już go w połowie. Wiem, że przez brak rozdziałów czytelnicy tego bloga mogą po prostu przestać go czytać. Spotykam się z krytyką w komentarzach i nie zamierzam tego w żaden sposób ignorować. Każdy ma inne zdanie i jestem wdzięczna za te miłe jak i złe komentarze, które mnie w pewien sposób motywują do m.in poprawy nad pisaniem (tym bardziej interpunkcją ;_;). Z mojego opisu wynika, że mam 15 lat, więc jestem w trzeciej klasie gimnazjum. Nauka ma teraz przewagę nad moim życiem, bo ciągle mam powtórki, jakieś apele, konkursy, sprawdziany, spotkania do bierzmowania i przez to nie mam czasu na pisanie, korzystanie z laptopa lub czytanie.  Przez długi czas myślałam co zrobić i początkowo chciałam usunąć bloga, ale już kiedyś pisałam, że znam zakończenie i nie chce go usuwać. Teraz stwierdziłam, że po prostu go zawieszę....niestety nie wiem kiedy wrócę chociaż mam nadzieję, że do grudnia coś dodam :/ Wszystkich bardzo przepraszam....czuję się z tym źle, bo pisanie to cząstka mnie (chociaż wiem, że ona na zawsze we mnie będzie) i brakuje mi pisania, szczerych komentarzy i tej radości kiedy w mojej głowie rodzi się pomysł na niesamowitą historię. Mam wielką nadzieję, że wy ze mną zostaniecie i poczekacie aż wszystko się u mnie ułoży. Specjalnie dla was postanowiłam, że dodam prolog i kawałek pierwszego rozdziału nowego bloga, który będzie w 2016. Do zobaczenia niedługo :*

Days are numberd

Prolog 

8 Lat Wcześniej - Urodziny Chloe
-Chloe pomyślałaś życzenie?
-Tak, ale przecież ci go nie mogę powiedzieć.
-Serio wierzysz w te głupie przesądy?
Nic nie odpowiedziałam tylko spojrzałam w jego niebieskie oczy i pokiwałam głową "Tak,,. On już tego nie skomentował tylko wyjął z bocznej kieszeni czarnych spodni małe pudełeczko. Położył mi je na dłoniach i uśmiechnął się pokazując rząd śnieżnobiałych zębów. Nie chciałam od niego prezentu, a jednak on jak zwykle się nie posłuchał. Powoli otworzyłam pudełeczko i ujrzałam srebrny naszyjnik w kształcie serca z dziurką do klucza. Spojrzałam na 14-latka, a on spod białej koszulki wyjął klucz.
-W środku jest karteczka z pewną wiadomością od mnie. Serduszko będziesz mogła otworzyć w swoje 19-naste urodziny. Pamiętaj, że to ja mam klucz i będę cię szukał przez najbliższe 11 lat. A teraz mam prośbe. Czy możesz mi obiecać, że jak się ponownie spotkamy to będziemy ze sobą na wieczność?
-Czy to jest coś w rodzaju oświadczyn? A co jeżeli się już nigdy nie spotkamy? Nie chce umrzeć jako stara panna czekając na ciebie. - po moich policzkach zaczęły płynąć łzy. Nie chce takiego rozstania. Jeszcze nie teraz.
-Tak- na jego bladej twarzy pojawiły się delikatne rumieńce- Chloe kocham cię. Proszę nie płacz. To nie jest nasze ostateczne pożegnanie.Na pewno ciebie znajdę i nie ma innej opcji, uwierz mi. To jak będzie z tą obietnicą?
-Ja Chloe Rosalie Frost obiecuje, że jak spotkam cię ponownie to będziemy razem na wieczność.
Na koniec oboje podaliśmy sobie ręce.

Rozdział 1

Siedzę sama w pokoju. Oczy mam zamknięte i powoli wdycham świeże powietrze przez okno. Zapominam o wszystkim do okoła. Jestem tylko ja i moje myśli. Wspomnienia wracają. Jedne za drugim. Nie mogę żadnego z nich złapać. Za szybko uciekają. Co ja mam zrobić? I nagle pojawia się mglisty obraz. Jestem w lesie i uciekam. Potykam się o gałęzie. Instynkt mi mówi "uciekaj", ale ja nie chce dalej biec jednak nogi nie mają zamiaru zwalniać. Czuję czyjąś obecność. Jest coraz bliżej. On mnie nie może złapać, nie teraz. Czuję jego oddech na szyi. W chwili kiedy miałam odwrócić głowę wszystko się rozpłynęło. Znów byłam blisko. Otwieram oczy i wtedy zdaje sobie sprawę, że płakałam. Za każdym razem jest to samo. Moja pamięć wraca w strasznie wolnym tempie. Nienawidzę uczucia niewiedzy. Lekarze mówią, że sobie kiedyś wszystko przypomnę. Siedzę tu od 6 miesięcy. Z pokoju wychodzę tylko na posiłki. Nie wiem kim jestem. Pamiętam wszystko do 16 roku życia,  a potem jest tylko pustka. Co się takiego wydarzyło, że nic nie pamiętam? Jedyne co mam ze swojego starego życia to mp3. Każdy może je mieć. Ono nie stwarza zagrożenia. Uważają, że jestem niebezpieczna. Muszę coś zrobić. Prędzej zwariuje niż odzyskam pamięć. Ucieczka będzie trudna w pojedynkę. Nikogo tu nie znam i może to zmienię?....
Szablon by
InginiaXoXo